Twarze z recyklingu

Co można zrobić ze starych puszek po napojach czy konserwach? Dużo! Artysta My Dog Sighs wykorzystuje je do stworzenia małych dzieł sztuki. Na spodach pogniecionych puszek rysyje twarze, nadając im niesamowity wygląd. Są to twarze zabawne, smutne, pełne zadumy, zawsze zaskakujące.
Najpierw maluje spody szarą farbą, a następnie rysuje na nich różne grymasy, dając drugie życie rzeczom, które właściwie były już bezużyteczne. Każdą pracę, kiedy jest już gotowa, zostawia na chodniku po to, aby ktoś mógł ją znaleźć i zabrać do domu. Pomijając artystyczne walory takiej twórczości, na pewno jest to również ciekawa forma recyklingu.










Najpierw maluje spody szarą farbą, a następnie rysuje na nich różne grymasy, dając drugie życie rzeczom, które właściwie były już bezużyteczne. Każdą pracę, kiedy jest już gotowa, zostawia na chodniku po to, aby ktoś mógł ją znaleźć i zabrać do domu. Pomijając artystyczne walory takiej twórczości, na pewno jest to również ciekawa forma recyklingu.











Tagi:
my dog sighs, street art, puszki, recykling